Historia Wiki
Advertisement
55px-Star.png Ta strona została uznana za wzorowy artykuł.
Oznacza to, że został dopracowany w każdym szczególe i stanowi jedną z najlepszych stron na tej wiki. Dziękujemy użytkownikowi ProOski za trud włożony w napisane tego artykułu.

Erwin Johannes Eugen Rommel (ur. 15 listopada 1891 roku w Heidenheim, zm. 14 października 1944 roku w Herrlingen) – niemiecki wojskowy w stopniu feldmarszałka i dowódca Afrika Korps. Jeden z dwudziestu siedmiu kawalerów Krzyża Żelaznego z Liśćmi Dębu, Mieczami i Diamentami.

Życiorys[]

Młodość[]

Erwin Rommel urodził się 15 listopada 1891 w miasteczku Heidenheim. Jego rodzice byli protestantami. Ojciec był dyrektorem szkoły, jednak i to osiągał przeciętne wyniki z wyjątkiem matematyki oraz techniki. Młodzieniec wolał przybywać na świeżym powietrzu z resztą rówieśników. Interesował się techniką wraz ze swoimi kolegami zbudował szybowiec naturalnych rozmiarów. Skończyło się to połamaniem kończyn. W wieku osiemnastu lat stanął przed wyborem drogi życiowej, wybierał karierę między inżynierem, a karierą wojskową. Po zastanowieniu się 19 lipca 1910 wstąpił do akademii wojskowej w Wirtenberskim pułku piechoty. Niecałe trzy miesiące później został przyjęty do akademii wojskowej w Gdańsku w stopniu sierżanta. Na jednej z przepustek poznał swoją przyszłą żonę, pomimo różnego pochodzenia wzięli ze sobą ślub.

I wojna światowa[]

Porucznik Erwin Rommel po wybuchu I wojny światowej trafił na front zachodni, gdzie na polach bitew Francji i Belgi przeszedł tak zwany chrzest bojowy. Przyszły feldmarszałek został przydzielony do dowodzenia jednego z plutonów 124. pułku piechoty, który wchodził w skład XIII Korpusu dowodzonego przez generała Maxa von Flabecka. Rozkazem dla lisa pustyni miało być zdobycie miasta Bleid. Porucznik zamiast okopać się ruszył wraz z swoim plutonem do ataku, gdzie odniósł zwycięstwo. W późniejszych bitwach takich jak bitwa pod Vaubecourt doskonalił swoją taktykę, niestety dostał naganę od przełożonego. Erwina Rommla następnie przydzielono do ataku na francuskie pozycje w lesie Argońskim. Porucznik poprawił plany dowództwa i zamiast głównego starcia użył manewru oskrzydlającego, dzięki temu przeciwnik z całą brygadą wycofał się. Kilka dni później został zraniony w udo, gdzie został wysłany na leczenie do szpitala. Początkiem roku 1915 po wyzdrowieniu wrócił na front, wojna przyjęła nowe kolory. Od tej pory obie strony przyjęli nowe mundury oraz bitwy stały się pozycyjne. Dzięki czemu starcia o front były coraz krwawe. Erwin Rommel został przydzielony do dowództwa kompani piechoty. Wydawał jasne i rozsądne rozkazy, dzięki temu zdobywał zaufanie swoich podwładnych. Gdy atakował pozycje wraz z swoją kompanią, natknął się na bardzo dobrą obronę francuzów. Niemiecki porucznik wysyłał meldunki do dowództwa o wsparcie jednak gdy dostał odmowę, był zmuszony do zaatakowania wroga i korzystając z zamieszania wycofać resztę oddziału. Za bardzo dobry plan i odniesienie sukcesu został odznaczony krzyżem żelaznym I klasy. Podczas jesieni 1915 roku został przydzielony do do nowo utworzonego batalionu strzelców górskich. Erwin Rommel objął dowodzenie nad II batalionem wraz z swoimi podwładnymi. Po długim okresie szkolenie został wysłany do Wogezy. Były to sporadyczne ataki, ponieważ większość oddziałów przeciwnika znajdowała się bardzo daleko. W październiku 1916 został wysłany do Rumuni gdzie toczył zaciekłe walki z Rumunami. Jego zdolności dowódcze zostawały bardziej doceniane i powierzano mu bardziej odpowiedzialne zadania. W 1917 został wysłany do Koryntii gdzie miał walczyć z oddziałami włoskimi. Po długich i zaciekłych walkach o góry Matajur oddział Rommla zdołał przełamać obrony włoskie. Trochę później niemiecki porucznik został ranny po raz trzeci, za swoje zasługi awansowano go do stopnia kapitana, ale zastał go już koniec wojny.

Okres powojenny[]

Po przegranej wojnie Niemcy pogrążyły się w kryzysie. Upokarzający traktat wersalski, który nałożył na nie liczne ograniczenie takich jak:

  • Ograniczenie do stu tysięcy żołnierzy przez armię niemiecką;
  • Zakaz czołgów, okrętów podwodnych, samolotów bojowych

Musiały również uznać niepodległość takich krajów jak Polska, Bułgaria. Problemy zwykłych obywateli dotknęły też kapitana. Założył związek dawnych weteranów, ale nie angażował się w politykę. We wrześniu 1929 został wykładowcą na jednej ze szkół piechoty w Dreźnie. Zdobywał szacunek uczniów oraz motywował ich do dalszej pracy, zwierzchnicy Erwina byli bardzo zadowoleni z niego. Następnie wrócił do kariery wojskowego 1932 zdobył stopień majora, a niecały rok później został podpułkownikiem. W tym czasie zajmował się dowództwem pułków oraz batalionów strzeleckich. Ponownie jesienią 1935 powrócił do nauczania, a dwa lata później opublikował swoją pierwszą książkę Piechota atakuje. W listopadzie 1932 roku do władzy doszła Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników (NSDAP), w styczniu następnego roku kanclerzem został Adolf Hitler. Partia odnosząca się do zranionej dumy po wojnie, zaczęła szykanować Żydów i mniejszości seksualnej, zdobywając tym samym rzesze ludzi. NSDAP głosiło w swych przemowach większe płace. Jednak gdy partia doszła do władzy sytuacja ustabilizowała się. Erwin Rommel był zafascynowanym kanclerzem, a następnie wodzem III Rzeszy. 22 sierpnia 1939 Erwin został kolejny raz awansowany, tym razem na generała. Został przydzielony nad dowództwem kwatery polowej Hitlera.

II wojna światowa[]

Wizyta w Polsce[]

W 1939 wraz z dyktatorem wyjechał na front w Polsce. 5 października wraz z Hitlerem odbierał defiladę Wehrmachtu w zdobytej Warszawie.

Front francuski[]

Wiosną 1940 powierzono mu dowództwo nad VII dywizją pancerną, za wstawiennictwie Hitlera w sztabie generalnym. Podczas ataku na Francję niemiecki generał bardzo dobrze sobie radził. Podzielał poglądy generała Heinza Guderiana, który mówił, że czołgi powinny jechać naprzód i niszczyć fortyfikacje obrońców oraz demoralizować żołnierzy przeciwnika. Guderian był przeciwny osłaniając flanków przez czołgi w tym też zgadzał się Rommel. Podczas postępów na froncie w Francji i Belgii bezpośrednio narażał się na niebezpieczeństwo. Kiedy jego dywizja utknęła u brzegu Mozy, pod ostrzałem przeciwnika udało mu się znaleźć miejsce do przeprawy swoich oddziałów. Kolejnym przypadkiem było, gdy Erwin Rommel wsiadł do jednego z czołgów i nie mając broni przeciwpancernej wraz z swoim oddziałem prowadząc atak, wyruszył w stronę fortyfikacji francuskiej. Takich sytuacji w karierze generała było wiele, wśród innych żołnierzy i dowódców zdobył przydomek: Tam, gdzie jest Rommel, tam jest front. Dowódcy przeciwnika nie mogli pojąc odwagi Erwina, że walczy na froncie, a oni z dala od niego. Oficerowie wojsk alianckich byli z dala od pola bitew, dlatego było im ciężko ocenić sytuacje. Tym samym rozkazy dochodziły późno do podkomendnych. Dywizja przyszłego feldmarszałka posuwała się w głąb kraju po kilku zwycięstwach nad wojskami francuskimi spieranymi przez Brytyjczyków oraz belgów Rommel wraz z dywizjonem V przełamał siły wroga. W kolejnych dniach kampanii VII Dywizja pancerna dostała przydomek Dywizja Duchów, ponieważ generał wraz z swoimi podwładnymi tak szybko przemierzał Francję, że sztabowcy nie nadążali z wydawaniem rozkazów, a poprzez to mieli problemy z wydawaniem poleceń. Ostatnimi ważnymi kampaniami ulubieńca Hitlera, było dołączenie do korpusu pancernego generała Hermanna Hortha, która stanęła nad Sommą. Niemcy żołnierze zdobyli mosty na rzece Amiens a Abbevile i zaczęli przeprawę. Korpus natknął się na silny opór w Quesnoy i Hangest. Francuzi ostrzeliwali nawet samochód Rommla, który prowadził front. 5 czerwca 1941 Niemcy dzięki wsparciu lotnictwa odnieśli sukces.

Deutsches Afrikakorps[]

Rommel with his aides

Erwin Rommel w Afryce

W lutym 1941 generał Rommel został przydzielony do nowo utworzonego Deustchces Afrikakorps, które miało za zadanie wesprzeć pozycje Włochów, od utraty swoich posiadłości za morzem. Piaszczyste pustynie oraz otoczenie sprzyjało przyszłemu feldmarszałkowi do swoich ulubionych strategii manewrowych. Niemieckiemu dowódcy największą sławę przyniosła Afryka, dzięki której jego przeciwnicy wyrażali się do niego z szacunkiem oraz zdobył przydomek lisa pustyni i tytuł feldmarszałka. Jego sukcesy w bitwach takich jak: bitwa pod Sollum, Halfaya, Sidi Rezegh, Gazelą, Mersa Maruth. Po takich zwycięstwa premier Wielkiej Brytanii Wilston Churchil powiedział o nim w izbie gmin: Mamy do czynienia z nadzwyczajnym śmiałym i zmyślnym  przeciwnikiem, z wysokich lotów dowódcą, jeśli mi wolno mi użyć takich słów w kontekście okropności wojny. Brytyjski marszałek Archibald powiedział: Rommel był wojskowym fenomenem, ludzie tak odważni i śmiali uchodzą z życiem jedynie w wyjątkowych wypadkach. Na polu walki był różnie dzielny jak Ney, ale z większym namysłem, równie napastliwy jak Murat, ale z większą rozwagą, jako taktyk był równie opanowany i szybki co Wellington.  Po dalszych działaniach i sukcesach feldmarszałka u wrogie przeciwnika zapał niepokój. Brytyjscy  oficerowie by zwiększyć morale żołnierzy kazali Niemców określać jednym słowem wróg, a nie Rommel. Feldmarszałek wciąż kierował się ku kanałowi Sueskiemu dopiero pięćdziesiąt kilometrów od Kairu został zatrzymany. Dowódca niemiecki z braku dostaw paliwa i uzbrojenia słał wiadomości do Berlina, wciąż dostawał odmowy. Erwin tracił zaufanie do kanclerza. Generał został odwołany z misji w Afryce.

Fortyfikacje[]

Po zakończeniu dowództwa nad w Afryce, Rommel został przydzielony do umocnienia fortyfikacji i inspekcji wałów atlantyckiego, rozciągniętego od Danii do Pirenejów, które według sztabowców miały powstrzymać alianckie desanty. Według feldmarszałka wojny już się nie dało wygrać, straty poniesione na wschodnim froncie były zbyt wysokie, przemysł był zrujnowany, alianci wciąż dostawali dostawy z północnej Afryki. Według niemieckiego oficera można było negocjować traktat pokojowy. Wkrótce po tym został mianowany dowódcą armii B, miał za zadanie odeprzeć desant wrogich jednostek. Jednak feldmarszałek nie posiadał z byt dużej armii. Rommel wciąż alarmował Berlin, jednak oni nie zwracali uwagi na apel wojskowego. Na Adolfa Hitlera przeprowadzono zamach w Wilczym Szańcu przez pułkownika Clausa von Stauffenberga. Hitler przeżył, a spiskowiec został zabity w drodze do stolicy. O spiskowanie przeciw dyktatorowi posądzano również Rommla.

„Umrę za 15 minut"[]

Bundesarchiv Bild 183-J30704, Ulm, Beisetzung Rommel

Trumna Erwina Rommla

Po nieudanym przeprowadzonym zamachu na Hitlera, osądzano Rommla choć nie miał żadnych powiązań z grupą spiskowców. Dowództwo niemieckie posądziło Erwina dając mu do wyboru:

  • Śmierć samobójczą za cenę bezpieczeństwa rodziny.
  • Pokazowy proces i szykany wobec bliskich.

Feldmarszałek wybrał odebranie sobie dalszego życia. Ostatnie dni spędził wraz z rodziną 14 października 1944 pod jego dom przyjechał samochód. Przed wyjściem powiedział rodzinie: Umrę za 15 minut. Następnie podeszło dwóch generałów i zabrali lisa pustyni za miasto, gdzie zażył pigułkę z cyjankiem. Państwo III Rzeszy wydało komunikat, że feldmarszałek umarł z powodu odniesienia ran w Normandii. Erwinowi Rommlowi wydano państwowy pogrzeb z wszystkimi honorami, zabrakło jedynie ważnych przedstawicieli.

Ciekawostki[]

  • W 1941 oraz 1944 przeprowadzono dwa nieudane zamachy na Erwina Rommla, przez brytyjskich komandosów.

Bibliografia[]

Advertisement