Historia Wiki
Advertisement
Stub Ten artykuł został napisany w sposób nieobiektywny.
Możesz pomóc Historia Wiki rozbudowując ją!
Kerényi Grácia költőnő

Grácja Kerényi

Gracja Kerényi (ur. 9 kwietnia 1925 roku w Budapeszcie, zm. 7 kwietnia 1985 roku tamże) – węgierska poetka, węgiersko-polska tłumaczka literatury pięknej, badaczka polskiej literatury pięknej, eseistka; w okresie okupacji niemieckiej członek polskiego ruchu oporu na Węgrzech, opozycjonistka w WRL i PRL, w latach osiemdziesiątych uczestniczka polskiego ruchu solidarnościowego. Nienawidziła hitlerowców i komunistów. Gorąco przepadała za Polakami, za Polską, a potem za Solidarnością, Polska stała się jej drugą ojczyzną.

Biografia[]

Kerenyi gracia

Grácja Kerényi w Instytucie Polskim w Budapeszcie

Córka profesora filologii klasycznej dr.Károly Kerényi oraz profesorki Erzsébet Stamberger. Studia na kierunkach hungarystyki-greki-łaciny rozpoczęła w 1943 r na Uniwersytecie im. Pétera kardynała Pázmány w Budapeszcie. Za propagandę antyhitlerowską i antystalinowską prowadzoną wśród studentów, w 1944 r aresztowało ją hitlerowskie Gestapo. Jako więźniarka polityczna zesłana została do Oświęcimia, gdzie od współwięźniów biegle nauczyła się po polsku. Po powrocie na Węgry kontynuowała studia i w 1948 r zdobyła dyplom profesorki szkoły średniej łaciny, greki i węgierskiego, ale w Polsce — na Uniwersytecie Warszawskim, w 1970 r również zdobyła dyplom ukończenia polonistycznych studiów wyższych oraz obroniła swoją pracę doktorską. Przez krótki okres czasu nauczała, potem pracowała w Bibliotece Parlamentarnej (Országgyűlési Könyvtár), a następnie była stażystką w Instytucie Polskim w Budapeszcie, który regularnie odwiedzała od 1939 r, przyjaźniąc się z ówczesnym jego kierownictwem: dyrektorem Prof.Dr.Zbigniewem Załęskim oraz jego zastępcą — I.sekretarzem Poselstwa RP w Budapeszcie, red. Zdzisławem Antoniewiczem. Również tu poznała i zaprzyjaźniła się z innymi węgierskimi polonofilami, m.inn. późniejszym dyrektorem Teatralnego Instytutu Naukowego (Színháztudományi Intézet) i kierownikiem katedry dramaturgii Wyższej Szkoły Teatralno-Filmowej w Budapeszcie (Budapesti Színház- és Filmművészeti Főiskola), tłumaczem polskiej i rosyjskiej literatury pięknej Prof.Dr.János Elbert. Początkowo w najróżniejszych czasopismach publikowała swoje przekłady literackie z polskiego na węgierski i z węgierskiego na polski, później również swoje wiersze. Od początku lat sześćdziesiątych na przemien mieszka w Budapeszcie i w Warszawie, gdzie posiadała własne mieszkanie. Przetłumaczyła na węgierski wiersze, opowiadania, nowele i eseje wielu znanych polskich literatów, m.inn. Mirona Białoszewskiego, Marii Dąbrowskiej, Wiktora Woroszylskiego, Włodzimierza Odojewskiego, a na polski Lajos Kassák, Sándor Weöres, János Pilinszky. Publikuje po polsku i po węgiersku wiersze, nowele, eseje, studia. W 1980 otrzymała nagrodę polskiego Pen Club za działalność przekładowczą. Od początku dyktatury komuny w Polsce i na Węgrzech jest opozycjonistką, w latach osiemdziesiątych w obu krajach bierze czynny udział w ruchach opozycyjnych.

Piekło II wojny światowej[]

5753

Grácja Kerényi po studiach

Z piekłem II wojny światowej po raz pierwszy zapoznała się jako gimnazistka, kiedy najpierw jesienią 1939 r. Węgry zalały fale 140-tysięcznej rzeszy polskich uchodźców cywilnych i wojskowych, między nimi również dzieci i młodzież, którzy zbiegli tu przed piekłem okupacji niemiecko-sowieckiej. Aktywnie pomagała Polakom jak i gdzie tylko potrafiła, w czym aktywnie pomagali jej rodzice — znani polonofile. W ten sposób nawiązała stały kontakt również z polskim ruchem oporu na Węgrzech, przez co u późniejszych okupantach Węgier zdobyła kolejne złe punkty. Sytuacja polityczna znacznie pogorszyła się, kiedy w 1943 roku rozpoczęła studia. W najgorszej chwili, bowiem wśród studentów coraz bardziej krytykowała i przeklinała hitlerowsko-sowieckich amoralnych podpalaczy świata, bezceremonialnie dokonujących agresję na wolne i niepodległe państwa demokratyczne, straszności wojny i coraz bardziej wstrząsające tragedie ludzkie. Dokonano na nią mnóstwo donosów, a przecież jako katoliczka kwestionowała jedynie brak miłości do bliźniego i atakowała nienawiść. Niemcy 19 marca 1944 r, a sowieci w kilka miesięcy później dokonali agresję na Węgry, równolegle z czym Węgry zalały hordy hitlerwskich gestapowców a potem sowieckich enkawudzistów. W końcu wpadła w macki gestapowców, lądując w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu, gdzie udoskonaliła swoją znajomość polskiego, wcześniej zdobytą od uchodźców polskich na Węgrzech. Kiedy sowieci wyzwolili Oświęcim, wpadła z deszczu po rynnę, bo figurowała w sowieckich listach gończych. Ale na szczęście udało się jej zbiec i powrócić na Węgry.

Lata kultu jednostki[]

Dedykacja Grácji Kerényi dla Rolanda Antoniewicza

Dedykacja jednej ze swoich książek dla Rolanda Antoniewicza.

Po powrocie na Węgry natychmiast kontynuowała studia i w 1948 r zdobyła dyplom ukończenia hungarystyki, łaciny i greki. Po opuszczeniu Alma Mater, jej ojciec — doyen profesorów filologii klasycznej chciał, ażeby kontynuowała jego dzieło i została adiunktem na Uniwersytecie. Ale Grácja skromnie rozpoczęła nauczać w gimnazjum, które jednak wkrótce musiała opuścić. Przyczyną tego kroku był fakt, że coraz bardziej nęciła ją polonistyka, co nie pasowało do młodej, początkującej profesorki gimnazjalnej. Tak więc przez pewien czas pracowała jako bibliotekarka w Biblioteca Parlamentarnej, skąd uciekła po bolszewickim puczu badytów dowodzonych przez Mátyás Rosenfeld (bandycki pseudonim „Mátyás Rákosi”), przechodząc do Instytutu Polskiego w Budapeszcie jako stażystka. Już tylko kwestią czasu był fakt, kiedy powróci do Polski w celu kontynuowania studiów. Ale sytuacja polityczna na Węgrzech stawała się coraz bardziej ponurą, co zupełnie nie sprzyjało jej planom. Daremnie wnioskowała wydanie jej paszportu do Polski, bolszewiccy emeswuowcy odmówili jej jako „osobie pochodzącej z rodziny drobnomieszczańsko-inteligenckiej" — czyli była dla nich „wrogiem klasowym”! Sprawę pogorszył fakt,

KerényiGrácia4

Gracja Kerényi - ilusztracja z ulotki propagandowej

że pewien bolszewicki bandyta i awanturnik, niejaki György Bernát Löwinger — jeden z przywódców buntu komunistycznych łapsterdaków i sowieckich agentów dokonanych na Węgrzech wiosną 1919 przez agenta czeki Béla Kohn (bandycki pseudonim „Béla Kún”), bezprawnie uzurpujący nazwisko i imię wielkiego węgierskiego polonofila, nadiszpana (főispán, 1897-1905), ministra spraw wyznaniowych i oświaty publicznej (vallás- és közoktatásügyi miniszter,1905-1906), ojca węgierskich państwowych urzędów stanu cywilnego, Prezesa Węgierskiego Towarzystwa im. Mickiewicza (Magyar Mickiewicz Társaság) w latach 1935–1944, Prof.Dr.Györgya Lukácsa (1868–1950) — György Bernát Löwinger — pseudonom „György Lukács" latem 1948 roku, ojca Grácji Kerényi — Prof.Dr.Károly Kerényi nazwał „woźnicą faszyzmu“, zmuszając jego przez to do ucieczki z kraju do emigracji zachodniej. Tak więc Grácja Kerényi mogła cieszyć się z tego, że znów nie trafiła do więzienia. Tak to została więc stałą uczestniczką polskich mszy świętych celebrowanych przez ojca Károly Dragosz O.Sch.P. w polskim kościele w budapeszteńskiej dzielnicy Kőbánya, gdzie szukała znajomości „zaufanych” Polaków, otrzymując od nich polskie książki i podręczniki i z wielką pracowitością uczyła się polskiego. Pojawiające się u Grácji głębokie zapotrzebowanie na tysiącletnią przyjaźń węgiersko-polską tak mocno ją przepoiło, że wywołało to stałe ostre konflikty z broniącą interesy internazizmu bezpieką. Bowiem według węgierskiego reżymu bolszewickiego, tradycyjna przyjaźń węgiersko-polska była „reakcyjna”, "antysowiecka" i „antyklasowa”. Grácja zmuszona była wyofać się do samotności i zajmować się li tylko polską literaturą piękną, tłumacząc na węgierski perły polskiej literatury pięknej. Ponieważ bezpieka stale szykanowała i obserwowała wszystkich Węgrów - zwolenników przyjaźni węgiersko-polskiej oraz Polaków przebywających w tym kraju, Grácja musiała porządnie napocić się, aż wreszcie poszczególne tłumaczenia, a potem jej własne dzieła trafiły do druku. Większość węgierskich redaktorów naczelnych była ideologicznie „nastawiona” i z ogromnym podejrzeniem oraz uprzedzeniem odnosili się do przynoszonych przez nią utworów literackich.

Ponownie w Polsce[]

KerényiGráciaMontage

Książki Grácji Kerényi - kollaż Rolanda Antoniewicza

Kiedy na wieść wybuchu na Węgrzech w 1956 r Rewolucji, jej poznańscy przyjaciele Antoniewiczowie zaczęli organizować zbiórkę lekarstw, krwi, odzieży, pieniędzy itd dla Braci-Węgrów i przesyłać datki na Węgry za pomocą tych tatrzańskich kurierów, których w czasie wojny osobiście poznała, Grácja z narażeniem życia odbyła kilkadziesiąt wypadów do nadgranicznych miejscowości, odbierając przesyłki i przewożąc je do Budapesztu przeważnie koleją, korzystając z pomocy kolejarzy-rewolucjonistów. W stolicy wszystko natychmiast przekazywała zaufanym opozycjonistom, którzy dokonywali rozdziału datek. Po zdławieniu Rewolucji, na Węgrzech klimat polityczny nieco złagodniał, bezpiekę czasowo sparaliżowano i rozwiązano, tak więc mogła wreszcie wyjechać do Polski. W Warszawie kupiła sobie własne mieszkanie i w latach sześćdziesiątych na przemian mieszkała w Budapeszcie i w Warszawie. Jej mieszkania stały się punktami kontaktowymi opozycjonistów — polonofilów czy hungarofilów. Rozpoczęła studia polonistyczne na Uniwersytecie Warszawskim i w obu językach pilnie pisała własne wiersze oraz obustronnie tłumaczyła dzieła przeważnie opozycjonistów. Po ukończeniu studiów, w roku 1970-ym z powodzeniem broni swoją pracę doktorską. Coraz więcej czasu spędza w Polsce, gdzie klimat polityczny był wielokrotnie łagodniejszy dzięki przyjętym przez Władysława Gomułkę takim liberalnym ustawom, o których na Węgrzech śnić nie można było nawet po dojściu do władzy w 1988 r Károly Grósz. Tak więc stale wędrowała po całej Polsce, nawiązywała znajomość, przyjaźń z Polakami i szukała kontaktu z wcześniej poznanymi polako-węgrami. Na przykład wielokrotnie zjawiła się w Poznaniu u red. Zdzisława Antoniewicza, którego jeszcze w latach wojny poznała w Budapeszcie, kiedy po raz pierwszy odwiedziła Instytut Polski, gdzie później była stałym gościem. Z kolei późniejszą żonę Zdzisława, a matkę Rolanda — Teresę Ilonę Karapancsics poznała dzięki Prof.dr.János Elbert, który wtedy mieszkał przy ulicy Ráday, niedaleko mleczarni, której Teresa Ilona Antoniewiczowa była właścicielką. Grácja bardzo lubiła tu zachodzić, bo mleczarnia była miejscem spotkania, punktem kontaktowym uchodźców polskich. Kiedy syn Zdzisława i Teresy Ilony Antoniewiczów, Roland Antoniewicz w 1967 r uciekł do Węgier (chciał jechać dalej do Wenecji aby w klasztorze ormiańskich OO Mechitarystów na wyspie St.Lazaro, pod namową poznańskiego arcybiskupa-metropolity dr.Antoniego Baraniaka ukończyć seminarium duchowne, ale z nogą złamaną przy „nielegalnym” przekroczeniu granicy, nie potrafił kontynuować ucieczki), Grácja pojechała do Budapesztu, ażeby wziąść udział na jego ślubie. Trzy lata później znów znalazła się w Budapeszcie, kiedy na przekór ostrym groźbom bezpieki, i organów partyjnych, Roland Antoniewicz zabrał się do organizowania Towarzystwa Przyjaźni Węgiersko-Polskiej i zebrał podpisy ponad 1500 członków-założycieli — śmietanki węgierskiej kultury, nauki, oświaty i sportu. Grácja aktywnie pomagała Rolandowi poradami oraz przekazaniem adresów opozycyjnych działaczy kultury i nauki. Będąc w Toruniu, Grácja odwiedziła Prof.dr.Zbigniewa Załęskiego, który razem z innym polskim uchodźcą: historykiem doc.dr.Wacławem Felczakiem, był wykładowcą tutejszego Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika. Spotkała się także z innymi byłymi uchodźcami — znanymi polskimi działaczami kultury, których poznała w budapeszteńskim Instytucie Polskim: Stanisławem Vincenzem, Kazimierą Iłłakowiczówną, Adamem Bahdajem, Zygmuntem Boguckim, Kazimierzem Stasierskim, Prof.dr.Janem Reychmanem, Tadeuszem Olszańskim i inn.

Znów na Węgrzech[]

RolandCikk-EstiHírlap-1980-11-13-SzokatlanÉletpálya-KerényiGrácia1a

krytyka książki Grácji Kerényi pióra Rolanda Antoniewicza

Polska w drugiej połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia żyła w gorączce obchodów Milenium chrztu Polski, którego centralne uroczystości odbyły się na Jasnej Górze w Częstochowie, Poznaniu i Gnieźnie, a które Grácja niejednokrotnie odwiedziła, często w towarzystwie Rolanda Antoniewicza, gdzie spotkała się z (według nomenklatury węgierskiej komuny reakcyjnymi) osobistościami kościelnymi, między innymi z Prymasem Polski Stefanem kardynałem Wyszyńskim i arcybiskupem-metropolitą poznańskim dr.Antonim Baraniakiem, jak również z ich wspólnym przyjacielem — arcybiskupem krakowskim Karolem kardynałem Wojtyłą, późniejszym papieżem Janem Pawłem II, albo z dziecinnym przyjacielem Rolanda Antoniewicza — ks. Jerzym Popiełuszką. Natomiast Grácja Kerényi nie wiedziała o tym, że agenci węgierskiej bezpieki również w Polsce bez przerwy śledzą ją, uważając ją za osobę szczególnie niebezpieczną dla komuny. Z gorzką rzeczywistością skonfrontowała się z tym faktem dopiero po powrocie na Węgry w latach siedemdziesiątych. Wielokrotnie wezwano ją do MSW by przywołać do porządku, rozliczyć, zastraszyć. Nigdzie nie potrafiła znaleźć pracy, utrzymywała się jedynie z doraźnych tłumaczeń oraz ze skromnego majątku odziedziczonego od rodziców zmarłych na Zachodzie. Tak więc jako jedna z czołowych osobistości opozycji antykomunistycznej, przyjaźniła się z podobnymi do siebie wygnańcami: Rolandem Antoniewiczem, Ottilia Solt, płk. Kálmán Kéry, Dénes Csengey, János Elbert, Gábor Demszky, reż. Gáborem Bódy, György Krassó, Richárd Gyimessy i in.


Grácja bardzo dużo tłumaczyła na oba języki i bardzo dużo pisała, ale jej tłumaczenia ukazywały się tylko sporadycznie w prowincjonalnej prasie albo w tomikach wydawanych prywatnie przez autorkę, bo redaktorzy naczelni gazet i oficyn wydawniczych odnosili się do niej z uprzedzeniem, nader sceptycznie i nieprzyjaźnie. Tylko w Polsce mogła liczyć na sympatię wydawców, gdzie miała więcej szczęścia przy tłumaczeniu autorów węgierskich na polski. Na węgierski przetłumaczyła wiersze, nowele, opowiadania i eseje bardzo wielu polskich autorów, które opublikowano tylko w antologiach. Bardzo ciężko musiała walczyć o opublikowanie każdego jednego dzieła, a nawet każdej jednej jej linijki. A przecież była bardzo płodną twórcą. W obu językach publikowała wiersze, nowele, eseje i studia. Za wybitną pracę twórczą w 1970 roku odznaczono ją w Polsce najwyższym odznaczeniem kulturalnym Zasłużonego Działacza Kultury, w 1976 r otrzymała nagrodę ZaiKS-u, a w 1980 r od polskiego Pen Clubu.

Współpraca z Solidarnością[]

Solidarność@Roland

Solidarnościowa ulotka Rolanda Antoniewicza powstała pod natchnieniem Grácji Kerényi

RolandRibbentrop-molotovRöplapja

Ulotka i plakat Rolanda Antoniewicza z 1979 r potępiający Pakt Ribbentropa-Mołotowa - powstał pod natchnieniem Grácji Kerényi

Na początku lat osiemdziesiątych Grácja Kerényi razem z Rolandem Antoniewiczem, Gáborem Bódy, Zoltánem Fábiánem, ks.Istvánem Keglevichem i Jánosem Elbertem, wzięła udział zarówno w polskich jak i węgierskich ruchach opozycyjnych, w wyniku czego już nie tylko węgierska bezpieka, ale również polskie SB zaczęło ją coraz bardziej nerwowo obserwować. A nawet sowieckie KGB, bo przecież razem z Rolandem Antoniewiczem, János Elbert, Lajosem Kizmannem, Gáborem Bódy, ks.hr. Istvánem Keglevichem i innymi coraz głośniej podkreślała, że sowieci są pospolitymi mordercami, bo wbrew Konwencji Genewskiej , w Katyniu bezlitośnie zamordowali bezbronnych polskich oficerw — jeńców wojennych, oraz że również oni są winni wybuchu drugiej wojny światowej przez to, że we wrześniu 1939 roku Stalin wspólnie z Hitlerem napadł na Polskę i dlatego sowieci winni są Polsce zadośćuczynienia. Znów przeprowadziła się do Warszawy, aktywnie pracując na rzecz Solidarności, ale w międzyczasie coraz częściej jeździła do Segedynu, ażeby tu odbierać od kurierów nadchodzące z Zachodu przez Jugosławię dla Solidarności, nielegalne przesyłki pieniężne i inne ważne przesyłki. (W razie niemożności jej wyjazdu, zastępowała ją węgierska kolejarka z Debreczyna Tiborné Gombos, którą później zamordowała bezpieka polskim Tenczynie.) Bardzo często jeździła wtedy do Polski z Rolandem Antoniewiczem, Lajosem Kizmannem, Jánosem Elbertem, Dénesem Csengey, Ottilią Solt, Zoltánem Fábiánem, ks.hr.Istvánem Keglevichem, czy akurat z Gáborem Bódy, bo wówczas jej podróż zbytnio nie rzucała się w oczy celników i wopistów. Ale przyczyną tego był także fakt, że chociaż posiadała własnego trabanta, nie lubiła prowadzić samochodu, kierownicę powierzając przyjaciołom i znajomym. Dzięki Rolandowi Antoniewiczowi nawiązała stały kontakt z ks. Jerzym Popiełuszką, a na wieść jego podłego i bezlitosnego zamordowania, napisała do władz PRL ostry list protestacyjny.

Jesienią 1984 roku Grácja doznała niewyjaśnionego do końca wypadku samochodowego, sfingowanego przez bezpiekę i przez długi czas z ciężkimi kontuzjami leżała w szpitalu, gdzie zmarła 7 kwietnia 1985 roku. Chociaż jej przyjaciele-opozycjoniści stale odwiedzali ją, nie potrafiła wykrztusić z siebie ani jednego słowa nie tylko na temat tego wypadku. Roland Antoniewicz przeprowadził jednak szeroko zakrojone śledztwo w tej sprawie, dochodząc do wniosku, że sprawcami nie tylko tego wypadku byli funkcjonariusze bezpieki. Bowiem w podobnie tajemniczych okolicznościach zmarli jego wspólni z Grácją przyjaciele: prof. dr. János Elbert, sekretarz Związku Literatów Węgierskich, poeta i pisarz Zoltán Fábián, reżyser Gábor Bódy i inni, a przeciwko Rolandowi również dokonano wtedy klika nieudanych zamachów i w końcu wyrzucono jego z Telewizji Węgierskiej, gdzie był redaktorem-reżyserem-scenarzystą, twórcą wielu opozycyjnych filmów. Materiały tego śledztwa Roland Antoniewicz opisał w książce Titokzatos gyolkosságok országszerte (Tajemnicze morderstwa po całym kraju), która oczekuje wydania i wydawcy.

Ulica Grácji Kerényi w Budapeszcie[]

800px-KerényiGrácia FőTér2

Dwujęzyczna tablica pamiątkowa na cześć Grácji Kerényi odsłonięta przy placu Fő tér w Óbuda

Z okazji 85-ej rocznicy jej urodzin, w budapeszteńskiej dzielnicy Óbuda nazwano jej imieniem i nazwiskiem ulicę. W uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej obok Wiesławy Czapińskiej i Jacka Bocheńskiego, udział wziął Ambasador RP Roman Kowalski.


(Na podstawie książki Rolanda Antoniewicza: Koryfeusze węgierskiej komuny i ich wrogowie.- wspaniałego polsko-języcznego abecadła biograficznego, ilustrowanego wieloma zdjęciami i dokumentami, od ponad 20 lat oczekującego na wydanie i wydawcę.)

Dzieła[]

  • 1960 Warszawa – Recepcja twórczości Marii Konopnickiej na Węgrzech
  • 1962 Budapeszt – Az elcserélt asszonyok - lengyel népmesék (baśnie polskie - redaktor)
  • 1965 Budapeszt – Mai lengyel elbeszélők
  • 1966 Budapeszt – Lengyel nyelvkönyv (podręcznik języka polskiego) - wspólnie z Istvánem Varsányi
  • 1968 Budapeszt – Azonosulások (wiersze zebrane, Budapest, 1968)
  • 1968 Warszawa – Mandaryn wielki kozak
  • 1969 Warszawa – Studia z dziejów polsko-węgierskich stosunków literackich i kulturalnych
  • 1973 Kraków – Odtańcowywanie poezji czyli dzieje teatru Mirona Białoszewskiego (Kraków, 1973)
  • 1975 Warszawa – Antologia Poezji Węgierskiej
  • 1975 Budapeszt – Topografia (wiersze, esseje, wywiady)
  • 1977 Budapeszt – Utazások könyve (wspomnienia)
  • 1977 Budapeszt – Csupa boldogság (powieść)
  • 1981 Budapeszt – A wilkói kisasszonyok – Filmen és prózában – Filmvilág (Budapest) 1981/7. szám 22-23. oldal
  • 1982 Budapeszt – Testnek feltámadása
  • 1982 Budapeszt – Dalok könyve
  • 1982 Warszawa – 13 poetów Antologia współczesnej poezji węgierskiej
  • 1984 Budapeszt – Nem mindegy - Válogatott történetek és mesék, előadások és utazások (wybrane historie i bajki, referaty i podróże)
  • 1985 Budapeszt – Nálunk a málnabokrok
  • 1998 Pécs – Bruno Schulz - Proza/Opowiadania/Wybór esjów i listów
  • 1999 Budapeszt – Mein Auschwitz

Przekłady[]

  • Magyar1956rólLengyelül
    W latach 1950-ych zaczęła tłumaczyć dzieło Marii Dąbrowskiej: Noce i dnie - Maria Dąbrowska Éjjelek és nappalok.
  • w 1957 r – Przetłumaczyła na węgierski znany samizdat Wiktora Woroszylskiwego: Dziennik węgierski, 1956, który po upadku komuny w 1994 r opublikowało wydawnictwo Századvég Kiadó i wydawnictwo 1956-os Intézet pod tytułem Magyarországi napló, 1956.
  • Później przetłumaczyła dzieła:
  • Adam Mickiewicz: Pan Tadeusz
  • Bruno Schulza
  • Aleksander Fredro Életjáradék (1960)
  • Miron Białoszewski wiersze
  • Igor Newerly - powieści
  • Janusz Meissner - powieści
  • Zbigniew Herbert - powieści
  • Tadeusz Różewicz - dramaty
  • Sławomir Mrożek - dramaty
  • Wiktor Woroszylski - dramaty
  • Zbigniew Herbert - dramaty i wiersze
  • Jan Kott studium o Szekspirze – Shakespeare-tanulmányát
  • Leon Kruczkowski Pierwszy dzień wolnościA szabadság első napja.

Materiały źródłowe[]

  • 1994 Csisztay Gizella: Szerelmem, Varsó: Kerényi Grácia utazásai. Nagyvárad 1994
  • 1994 Gömöri György: Kerényi Grácia „halacskái” (Forrás, 1994/7.)
  • Antoniewicz Roland: Szokatlan életpálya. Esti Hírlap, 1980. november 13.
  • Pályi András: Mrożek és az infantilizmus. Élet és Irodalom, 2001/24.
  • Unger Gabriella: Ellenkultúra és állambiztonság. Trezor, 2003/3. 165–188 o.
  • Karácsony Ágnes: Variációk egy gyilkosságra. Interjú Odze Györggyel. 168 óra, 2007/8.[1]
  • Kerpel-Fronius Gábor: Elgéppuskázott lehetőség. Beszélő, 2007/02
  • Roland Antoniewicz: A parancs megölni - titokzatos gyilkosságok országszerte (Rozkaz: zabić - Tajemnicze morderstwa po całym kraju) - o mordowaniu węgierskiej opozycji - polonofilów) - wspaniałe węgiersko-języczne dzieło ilustrowane setkami zdjęć i dokumentów, od ponad 20 lat oczekujące na wydanie i wydawcę.
  • Roland Antoniewicz: A bolsevik gestapo szorításában I-II (W mackach bolszewickiego gestapo I-II - wspomnienia) - wspaniałe obszerne węgiersko-języczne dzieło ilustrowane tysiącami zdjęć i dokumentów, od ponad 20 lat oczekujące na wydanie i wydawcę.
  • Roland Antoniewicz: Koryfeusze węgierskiej komuny i ich wrogowie.- wspaniałe polsko-języczne abecadło biograficzne, ilustrowane wieloma zdjęciami i dokumentami, od ponad 20 lat oczekujące na wydanie i wydawcę.

Linki zewnętrzne[]

Advertisement